WIADOMOŚCI

  • 22.07.2007
  • 5992
Deszczowe GP Europy pechowe dla Ferrari
Deszczowe GP Europy pechowe dla Ferrari
Stawiani w roli jednych z faworytów przed dzisiejszym wyścigiem, Kimi Raikkonen i Felipe Massa, nie zaliczą Grand Prix Europy sezonu 2007 do udanych. Fin nie ukończył wyścigu z powodu problemów z bolidem, natomiast Brazylijczyk dał się wyprzedzić Fernando Alonso na ostatnich okrążeniach dzisiejszego wyścigu.
baner_rbr_v3.jpg
Felipe Massa
„Drugie miejsce pozostawia pewien niedosyt. Jechałem dobrze, bez błędów aż do czasu ostatniego deszczu. Wtedy miałem już opony przejściowe, jednak wibracje które powodowały całkowicie zaburzyły balans mojego bolidu. To wszystko po tym, kiedy w pierwszym, mokrym etapie wyścigu jechałem pewnie i dobrze. Na suchej nawierzchni udało mi się uzyskać pewną przewagę nad Alonso, ponieważ mój bolid był po prostu świetny.”

„Na starcie miałem trochę szczęścia, udało mi się nie wyjechać poza tor, co było bardzo trudne. Na końcu wyścigu jednak szczęścia zabrakło. Ale takie są wyścigi i muszę to zaakceptować. Dyskusja z Fernando? Było trochę ostro, jednak w końcu mnie przeprosił, to był koniec naszej rozmowy. Pozytywnym aspektem dzisiejszego dnia było to, że odrobiłem straty w klasyfikacji generalnej do lidera. Przed nami jeszcze długa droga w tym sezonie. Musimy być pewni siebie.”

Kimi Raikkonen
„Jestem rozczarowany. Byłem na dobrej pozycji, tuż za Felipe i Alonso, bolid był szybki, byłem przekonany, że wygram. Jednak układ hydrauliczny zaczął działać nieprawidłowo. Traciłem czas, zostałem zmuszony do wycofania się. Ta porażka nie oznacza, że poddam się, nawet jeżeli zostało nie za dużo wyścigów. Strata do pierwszego kierowcy zostaje taka sama, jeszcze wszystko może się zdarzyć w pozostałych siedmiu wyścigach. Mamy bardzo konkurencyjny bolid, musimy zdecydowanie poprawić niezawodność.”

Jean Todt
„Nasz wynik w Europejskim Grand Prix nie powinien zostać nazwany inaczej, niż rozczarowanie. Mieliśmy bardzo konkurencyjny bolid, startowaliśmy z pierwszego i trzeciego pola startowego. Wracamy do domu z tylko 8 punktami, które zawdzięczamy Felipe . W wyścigu z tak zmienną pogodą- sucho, mokro, sucho, a na końcu znów deszcz, Fellipe chciał wygrać, co mu się nie udało, jednak w pełni zasługiwał na to. Utracił prowadzenie, kiedy po raz kolejny na torze pojawiła się woda. Niestety, wibracje wywoływane przez deszczowe opony spowodowały, że bolid prowadził się bardzo źle. Czujemy się rozczarowani wynikiem Kimiego, który nie mógł ukończyć wyścigu z powodu problemów z hydrauliką. Musimy dokładnie przyjrzeć się tej sprawie raz jeszcze. Bez niezawodnych bolidów wiele się nie osiągnie. Przed nami ciągle jeszcze długa droga. Jeszcze wszystko może się wydarzyć.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

24 KOMENTARZY
avatar
Supek

22.07.2007 20:29

0

No Massa sie zreflektowal...to mi sie podoba, jego nerwowa reakcja mi sie nie podobala...ale widze ze chlopak ochlanal i dobrze...nie jest moim ulubiencem ale przynajmniej potrafi wyciagnac wnioski...w przeciwienstwie do niektorych...co do Kimiego ...tylko zal bo byl naprawde najlepszy na tym torze...


avatar
do_nedzy

22.07.2007 20:30

0

straszna dyskusja o BMW a tu nic nie piszecie.. piszcie piszcie.. nie lubie ALonso, ale dzisiaj pokazał klase, dla mnie jest to wielki kierowca, mimo iż wydaje się po prostu ulicznym brutalem. oby tak dalej.. moim faworytem jest Kimi, ale końcówka tego sezonu będzie po prostu niesamowita. trzymta się .


avatar
rafalsz1993

22.07.2007 20:40

0

kiedy beda punkty za typowanie ??


avatar
mat.sok

22.07.2007 20:42

0

Ja mam nadzieję na mistrzostwo w 2007 roku dla Massy. Lubię czerwonych. Niestety Kimiemu się dzisiaj nie udało. szkoda. Massa też miał pecha. Bardzo mi się podobała natychmiastowa reakcja Massy na przeszkodę na torze (część z koła Fisiego).


avatar
Supek

22.07.2007 20:48

0

Massa nie zasluguje na mistrzostwo z calym szacunkiem...i tak ma Schumachera za soba ktory podpowiada mu ile tylko moze...takich praktycznych rad od takiego mistrza nigdy za wiele..ale Felippe jest "za gorący" na torze. Tak jak juz kiedys pisalem to mistrz pustego toru...kwalifikacje to jest jego domena..walka z rownorzednymi kierowcami w rownorzednych bolidach juz nie wypada tak rozowo...Kimi owszem...ale tylko jesli przestanie miec pecha. Alonso jest ryzykantem...ale potrafi to robic perfekcyjnie ..trzeba mu to oddac ...dla mnie albo On albo Kimi...Hamilton tez nie jest zly...ale jeszcze sie musi troche w kolko pokrecic i nabrac doswiadczenia..bo "plecy" ma takie jak nikt ..co pokazal dzisiejszy wyscig..a wlasciwie jego powrot do wyscigu


avatar
Kazik

22.07.2007 21:01

0

mat.sok-również uważam ,że Felipe popisał się fantastycznym refleksem omijając element z koła leżący na torze ale już napewno jego pretensje do Fernando były trochę groteskowe.Sądzę,że Alonso jest lepszym kierowcą od Massy (kóremu klasy nie umniejszam).


avatar
Kabat

22.07.2007 21:02

0

rafalsz1993: Jak będą, to będą, a narazie możesz sobie samemu policzyć.


avatar
rafalsz1993

22.07.2007 21:05

0

mnie zdziwiło troche to ze hamilton tez ominął ten element koła a na następnym okrążeniu go najechał ale i tak nic z jego oponą sie nie stalo


avatar
Supek

22.07.2007 21:16

0

Bo to byl chyba jakis plastikowy element...i tak dlugo sie utrzymal na torze przy takich podmuchach...


avatar
slonko

22.07.2007 21:21

0

jak ktoś chce wiedzieć i sobie poczytać co tak zdenerwowało felipe w szatni oto jedno pytanie i krótka odpowiedz felipe na ten temat: Q: We saw some pictures of you not looking too happy as you got out of the car; what are your thoughts on that manoeuvre from Fernando? FM: I was really surprised when he came to say that I did that on purpose. I would never do something like that on purpose. Like I said in Barcelona, it was normal, here it was normal and it’s going to be like that. So if he was a little bit unhappy, it’s not my problem.


avatar
Supek

22.07.2007 21:27

0

To bylo juz po polsku cytowane...


avatar
rafalsz1993

22.07.2007 21:27

0

Jak juz zaszpanowalas angielskim to moze przetlumacz. milo by bylo


avatar
Naamah

22.07.2007 22:49

0

Szkoda Kimiego, gdyby nie ta awaria pewnie by wygrał...To jest chyba największy przegrany tego wyścigu...


avatar
Ghosthunter

23.07.2007 00:06

0

W ogóle podoba mi się postawa Ferrari i umiejętność przyznania się do awarii i dobrej samokrytyki. Jak zwykle im kibicuję, poza Robertem oczywiście ;)


avatar
Barrti

23.07.2007 08:16

0

hah no to babcia Kimiego też szczęśliwa nie będzie...szkoda chłopaka...


avatar
Kriss81

23.07.2007 09:47

0

Naamah - całkowicie się z Tobą zgadzam. Zanim u Kimiego pojawiły się kłopoty techniczne, kręcił on najszybsze kółka. Jeśliby połknął Alonso, to tym bardziej Massę. I to właśnie IceMan, a nie Hamilton(cały szum znów wokół niego) był w tym wyścigu największym przegranym. Szkoda...


avatar
Kazik

23.07.2007 10:23

0

youtube.com/watch?v=lKOw-RJOIM8 Przyglądając się temu filmikowi zastanawiam się kto do kogo powinien przeprosić wyścigu (Alonso przeprosił Massę).Ciekawe.


avatar
Kazik

23.07.2007 10:24

0

"po wyścigu",sorry.


avatar
Kazik

23.07.2007 10:53

0

youtube.com/watch?v=jUHl2jq5e9c Ciekawe angielskie tłumaczenie pod spodem tego jak chłopaki rozmawiają.


avatar
obi216

23.07.2007 23:30

0

Z tym elementem koła leżącym na torze , to odniosłem Trochę inne wrażenie - Kazik . Wczoraj nie chciałem o tym pisać gdyż nie byłem pewien , ale po obejrzeniu powtórki wyścigu - utwierdziłem się w swoim przekonaniu . Otóż wydaje mi się , że to miało wyglądać , iż Massa dysponuje świetnym refleksem ( bo dysponuje ) , ale zamiar Felipe był chyba inny . Jakoś nie mogę się oprzeć wrażeniu , że Massa chciał " nadziać na minę " Hamiltona , który jadąc tuż za nim , nie mógł tej części widzieć zza jego bolidu - w przeciwieństwie do niego samego. Massa widział całą długość prostej jak na dłoni ! Zdaje się , że kierowcy F1 mają bardziej wyostrzone zmysły , niż taki przeciętniak jak ja . Wprawdzie jeżdżę już kilkanaście wiosenek i zauważyłem tą leżącą część od razu ibyłem bardzo zdziwiony , że tak dobry kierowca jakim jest Massa - bierze ten detal pod siebie tj. jedzie centralnie. Incydent z Alonso i zachowanie Felipe po wyścigu jest jakby tego potwierdzeniem , że miał niezbyt czyste zamiary w stosunku do McLarenów .Od wymierzania sprawiedliwości są chyba inni - Massa niech się zajmie ściganiem ( fair ). Pozdrówka


avatar
Kazik

24.07.2007 00:34

0

No tak obi216,ale w tym wypadku to nie za bardzo.Lewis jechał jedno kółko za Massą.Więc ?


avatar
obi216

24.07.2007 20:26

0

Wydaje mi się Kazik , że strata Hamiltona konkretnie do Massy nie miała żadnego znaczenia. Massa doskonale wiedział w jakich okolicznościach Hamilton wrócił na tor ( też się z tym nie zgadzam i pomijam celowo tą " ściemę " z silnikiem ) i raczej chodziło o pozbawienie go o jakąkolwiek zdobycz punktową , ą o którą w końcówce wcale nie było trudno . Ale Kazik - jest to tylko moja interpretacja w/w zdarzenia , w którą wierzę , ale która może być też błędna ;) . Pozdrówka


avatar
lennyb

25.07.2007 19:46

0

obi216 - to samo pomyślałem. Jedno kółko straty nie ma tu wielkiego znaczenia. Gdyby HAM był się nadział na ten element to może trochę by napaskudził na torze i MAS miałby więcej spokoju :-) Poza tym pewnie nie wiedział czy HAM jedzie na punktach czy nie. Rozbić rywala nigdy nie zawadzi. Z innej beczki - miałem wrażenie że ALO bardziej się cieszy z pokononania HAM niż z wygrania wyścigu. Wrócił do gry i na Węgrzech będzie się napinał żeby przyjechać oczko wyżej niż HAM. A RAI bardzo mi szkoda. Jeździ ostatnio fenomenalnie. Chyba najrówniej z czołówki choć to trudno ocenić nie biorąc pod uwagę niezawodności bolidu.


avatar
Kazik

26.07.2007 02:00

0

A dlaczego miałby się nie cieszyć ? Wygrał wyścig.,,,,,będzie się napinał....Będzie walczył.Nikt nie wie jak skończy się ten sezon ale Fernando jest kandydatem na tytuł nr 1.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu